W złą stronę
                            (  czyli krótka opowiastka i przestroga jak być prawdziwym  a nie byle jakim )


                                                                           Wstęp


   Zacznę od tego ,że nic w świecie nie jest drogą przypadku.. Każda osoba , każdy żywy organizm ma na tej ziemi swoje miejsce i przypisaną do niego historię.. Ja postanowiłem napisać o tym jak powinien zachować się prawdziwy mężczyzna wobec kobiety bo w większości przypadków jest to brak szacunku lub poszanowania kobiecej osoby.. Mam już ponad 30 lat i z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć , że wiem coś na ten temat.. Może  mężczyźni będą mnie wytykać palcami ze za zbytnio jestem za kobieta ale prawdę mówiąc bez kobiet na świecie nie byłoby niczego.. Wiec szacunek i zaufanie do kobiety są w tym wszystkim najważniejsze..Jest na świecie wiele związków takich jak ten w tej opowiastce..


Rozdział 1


      Młodemu mężczyźnie jak i kobiecie wiadomo ,  iż charakter ich jak i jego cechy nabierają kształtu od 16 do 20 roku życia.. Jeżeli ten okres któreś z nich ominie później jest bardzo trudno wrócić do tak zwanej prawdziwej ścieżki życiowej jaką każdy młody człowiek sobie wymarzył.. Chodzi tu o to dając na przykład młodą dziewczynę mająca 17 lat która poznaje starszego chłopaka dajmy na to 24 letniego , który imponuje jej tym iż jest przystojny na swój sposób dla niej i ma pracę itd.. Zaczynają się spotykać regularnie.. I tu zaczyna się rodzić uczucie jak i za razem ukryty problem.. Uczucie z biegiem czasu rozkwita para się spotyka coraz więcej no i logiczne , że są ze sobą coraz bliżej intymnie.. Młoda dziewczyna zafascynowana starszym partnerem nie widzi zagrożenia w spotykaniu się z nim.. Starszy partner ma już 24 lata i myśli powoli o założeniu rodziny ale mając tak młodą partnerkę nie jest w stanie tego osiągnąć więc mówi jej, że to koniec i tu kłamstwo bo się na przykład odkochał lub tez jest ktoś inny starszy.. Dla młodej kobiety w tym wieku jest to cios poniżej pasa.. Ona zakochana po uszy teraz traci cały sens tego co sobie wymarzyła czyli fajnego faceta odpowiedzialnego z praca.. Przecież każda młoda kobieta o takim kimś marzy.. Wtedy ta młoda dziewczyna może zamknąć się w sobie w szczególności ,  iż była z partnerem związana nie tylko uczuciem zwykłym platonicznym ale i intymnym.. Wiadomo seks to dodatek do związku ale seks wiąże ludzi.. Więc kobieta ta będąc w okresie gdy jej charakter przybiera kształt na dalszą drogę jej życia ma już pierwsze wątpliwości związane z mężczyznami czyli nieufność wobec nich..Ponieważ każdy z nich może być taki sam jak jej partner i może ja zostawić w każdej chwili.. Jednak po czasie dorosły już mężczyzna decyduje się jednak na poważny związek z młoda partnerką..Oczywiście o związku tych dwojga wiedzą rodzice obydwu stron.. Jedni są zadowoleni drudzy maja zaś mieszane uczucia.. Mając taki stan rzeczy wiadomo iż uczucie dalej rozkwita jest miło wręcz pięknie momentami.. Imprezy we dwoje rodzinne spotkania no po prostu sielanka.. Przychodzi moment iż oboje tych ludzi decydują się na bycie ze sobą tak blisko , ze nie dostrzegają tego ,  iż młoda kobieta mająca już ponad 17 lat może zajść w ciąże.. I tak się dzieje.. Teraz jego młoda partnerka jest narażona na kolejny stres ponieważ jest młoda kobieta w wieku szkoły średniej.. Będzie musiała poradzić sobie ze swoim zmieniającym się ciałem oraz ze stresem związanym z nauka i egzaminami końcowymi w szkole.. Ale dla 24 letniego mężczyzny to jak los na loterii bo wreszcie będzie miał dziecko!!! Huuurrraaa???  No nie za zbytnio bo co z ta młoda kobieta ledwo przed 18 rokiem życia? Co z jej okresem dojrzewania? Co z jej  kształtującym się charakterem?  To w następnym rozdziale..

Rozdział 2


    Nasza bohaterka zachodzi w ciąże ze swoim starszym partnerem.. Nie jest z tego zadowolona.. Chłopak jest za to szczęśliwy bo wreszcie spełnią się jego marzenia bo będzie posiadał rodzinę!!! Od tego momentu zaczynają się problemy czyli to gdzie będą mieszkać? Za co będą utrzymywać dziecko? I w ogóle jak to dalej będzie.. Następuje spotkanie rodziców obojga osób i odwieczne pytania jak to mogło się stać itd? Moim zdaniem dorosły mężczyzna w tym wypadku nasz 24 letni bohater tej lektury powinien sprawę postawić jasno.. Powinien powiedzieć rodzicom jak i jednym jak i drugim ze to jego życie jego kobieta i jego dziecko i zrobi wszystko by zapewnić im byt w przyszłości.. Ale tak się nie dzieje.. Chłopak jest pod presja oby  rodzin tzn. rodziców stron.. Oni ustalają co ma nastąpić dalej.. Nie jest z tego powodu zadowolony.. Chłopak posiada mieszkanie i prace ma możliwości by jego wybranka z nim zamieszkała ale jej rodzice nie wyrażają na to zgody.. Twierdza ze to  nie wypali ze to jej pierwsze dziecko i musi być ze swoja matka by nauczyła ja opieki i zajmowania się nowo narodzonym członkiem rodziny.. Chłopak przystaje na to co godzi w jego postanowienia i wizje rodziny.. Popełnia tez kardynalny błąd ponieważ jego partnerka dajmy na to mieszka kawałek drogi od niego.. Będzie musiał dojeżdżać by widzieć się z dzieckiem i wybranka.. Wtedy jest narażony na kilka niewątpliwie złych bodźców.. Mianowicie pierwszy z nich to koledzy.. To jest odwieczny problem mężczyzny który gdy tylko poczuje ze jest panem sytuacji w tym wypadku chwali się ze będzie miał dziecko postanawia spotkać się z kolegami no i uczcić poczęcie jeszcze nie narodzonego dziecka.. Zabiera się za alkohol który jak wiadomo niszczy człowieka jak i jego życie.. Dziecka nie ma na świecie a on z kolegami zamiast dzień w dzień być przy partnerce nawet po pracy.. Odwiedza ja tylko w weekendy w dodatku momentami kłamiąc ze musi wcześniej jechać do domu bo jest zmęczony po pracy.. Ale nie idzie do domu lecz to kolegów.. Po co to robi? Wyjaśnienie jest jedno.. W głowie myśli ze już ma wszystko kobietę na cale życie dziecko w drodze czyli ogólnie jest panem całej sytuacji a to tylko fatamorgana.. Tak naprawdę  nie panuje nad niczym a jeszcze bardziej się pogrąża.. Myśli ze partnerka jest u rodziców jest bezpieczna i nic jej nie grozi nie przejmuje się niczym.. Zabawa w najlepsze.. Myśląc tak a robiąc inaczej oszukuje sam siebie.. Po czasie jednak partnerka zauważa ze partner ja oszukuje i zaczynają się pierwsze kłótnie o to jak to dalej ma być.. Prawdziwy mężczyzna powinien być przy swojej kobiecie w dzień i w nocy mieć ja ciągle na oku by była dla niego priorytetem.. W dodatku , iż jest ona przy nadziei.. Powinien zabrać ja do siebie oświadczyć się jej związać się ślubem na cale życie i do puki ona nie urodzi i nie wychowa dziecka pracować na nią i niemowlę w brzuszku by nic im  nigdy nie zabrakło.. Pomagając w domowych obowiązkach jak pranie sprzątanie gotowanie masaże stop no w ogóle o wszystko.. Czy nasz bohater tak robił? Nie!! Nasz bohater jest palantem? Tak owszem jest!! Oczywiście ma 24 i jest dorosły ale tylko ciałem bo jego głowa pracuje jak u 16 lub 18 latka.. Ciągle zabawa i zabawa a rodzina schodzi na dalszy plan.. To go powoli gubi.. Dlaczego nazwałem go palantem? Po prostu bo nie potrafi postawić na swoim nie potrafi przeciwstawić się swoim złym nawykom i być taki jak powinien.. Tak się dzieje przez cały okres ciąży partnerki choć bywają tez dobre momenty gdy para jest ze sobą razem np na weekendy.. I nadchodzi moment rozwiązania czyli narodzin dziecka.. Czy sytuacja ulegnie poprawie? Czy partner wreszcie zrozumie co jest ważne? To w dalszej części..


Rozdział 3


    Nadszedł wreszcie dzień w którym partnerka naszego bohatera poczyna na świat nowego członka rodziny.. Mężczyzna jak na prawdziwego faceta przystaje jest przy porodzie i dzielnie znosi ta cala sytuacje.. Rodzice odradzają mu patrzeć na to ponieważ co niektórzy mężczyźni czuja po porodzie kobiety odrazę do niej widząc to wszystko na własne oczy.. Nasz bohater jest jednak inny.. Pomaga jej dzielnie przynosi wodę ociera pot i co najważniejsze wspiera ja duchowo by nie czuła się samotnie by wiedziała ze ma w nim oparcie.. Są ze sobą od początku rozwiązania do samego końca.. Około dwie godziny przed przyjściem dziecka na świat partner ma wątpliwości czy jednak da rade i wychodzi z sali do wc.. Jednak po kilkudziesięciu sekundach wraca i odważnie stawia czoło zadaniu przed którym postawił go los.. Gdy mężczyzna widzi dziecko pierwszy raz na oczy z jego oczy lecą łzy szczęścia a adrenalina sięga zenitu.. Przyjście własnego dziecka na świat jest nie do opisania i nie można tego porównać do niczego innego na świecie.. Nawet szczęście z wygranej w lotto jest niczym w porównaniu z widokiem syna lub córki na świecie.. Pierwsze spojrzenie w oczy dziecka - bezcenne!!!!!!!! Miłość do partnerki 2 razy większa niż była.. Partner jest tak szczęśliwy , iż nie umie opanować swojej radości jest zapatrzony w dziecko i swoja partnerkę.. Po kilku dniach partnerka z dzieckiem zostaje wypisana do domu.. Szczęśliwy tata przez pierwsze kilka dni jest codziennie u partnerki w domu pomagając jej we wszelkich obowiązkach przy dziecku.. Gdy jednak przyszedł pierwszy weekend partner wraca do kolegów by teraz poprawnie uczcić jego narodziny.. Bledem jego jest jednaj takie świętowanie ponieważ to się nie kończy a partnerka musi sama zajmować się dzieckiem.. Partnerka ma za złe temu , iż jej wybranek stawia dobro kolegów nad dobro własnej rodziny.. Zaczynają się więc kłótnie lecz po jakimś czasie pod wpływem rozmów z partnerka i jego rodzicami sytuacja znacznie się poprawia..Mija kilka miesięcy i partner decyduje się na ważny krok w swoim życiu czyli żeby już zawsze być ze swoja partnerka i dzieckiem.. Bierze kredyt  na wynajęcie mieszkania i wynajmuje mieszkanie z dala od rodziców i rodzeństwa.. Nie przeczuwa jednak ze to może się nie udać.. Niesiony emocjami robi wszystko by jak najszybciej się wyprowadzić.. Dziecko ma w tej chwili kilka miesięcy wiec będzie mu potrzebne dużo opieki.. I wreszcie nadszedł dzień gdy partnerka z dzieckiem i swoim mężczyzna mieszkają już na swoim.. Po kilku miesiącach widać jednak ze partner sam nie daje rady utrzymać rodziny ponieważ jest kredyt który trzeba płacić a praca która wykonuje oczywiście przynosi mu korzyści finansowe w postaci wypłaty lecz ona starcza ledwo na pokrycie kosztów wynajmu i spłaty kredytu.. Na życie młodym nie zostaje prawie nic dlatego partner zwraca się o pomoc do swojej rodziny w szczególności do swoich rodziców.. Oni choć niechętnie pomagają jak mogą w opiece nad dzieckiem oraz finansowo.. Partner w głębi duszy wie ,  iż to nie jest to o czym myślał i rozważa zmianę pracy ale nie ma odwagi tego zrobić ze względu na dziecko i kredyt.. I znów bierze kredyt żeby było lepiej żeby żyło się lepiej ale jest coraz gorzej.. Zaczynają się kłótnie o pieniądze.. Partnerka z powodu swojego wieku chciałaby się jeszcze wyszaleć i wychodzi dość często z koleżankami na dyskoteki na co partner z początku jej pozwala ale z czasem podchodzi do t.ego już nie chętnie i nie chce już dawać na to pieniędzy.. Czy robi dobrze? Z jednej strony trzeba zrozumieć , iż jego partnerka jest młodą kobieta potrzebującą trochę luzu wiec godzi się na to.. Z drugiej strony jednak jeżeli oboje zdecydowali się na założenie rodziny powinni wychodzić razem.. Czy partner z partnerka znajda porozumienie? Czy ich miłość będzie trwać? I tego dowiemy się w następnym rozdziale tej opowiastki..


Rozdział 4


    Mijają kolejne miesiące a para niezmiennie mieszka razem jako tako sobie radząc.. Pewnego grudniowego dnia partner kupił prezent swojej wybrance.. Był to mianowicie pierścionek i kwiaty .. Oczywiście  poprosił partnerkę o zamkniecie oczu a gdy je otworzyła wręczył jej kwiaty cały bukiet róż no i padł na kolana wręczając pierścionek poprosił swoja lubą o rękę.. Jaka była jej odpowiedz? Oczywiście zgodziła się.. Partner był wniebowzięty.. Nie trwało to jednak długo już pół roku potem z nieznanych mu przyczyn partnerka powiedziała , iż nie weźmie z nim ślubu.. Tłumaczyła się tym , iż to będzie dla niej jak wiezienie.. Czy to słuszne stwierdzenie? Z punktu widzenia zwykłego szarego mężczyzny ślub to po pierwsze darmowy seks ile dusza zapragnie bez względu na to czy partnerka chce czy nie on musi swoje dostać.. Po drugie własna prywatna służąca przynieś kapcie pozamiataj podaj obiad kolacje itd.. Po trzecie skarbonka daj na to daj na to i na to.. A jak to jest z punktu widzenia kobiety? Hmmmm.. Pomyślmy.. Kobieta chce? Nie kobieta pragnie w związku szczerości zaufania i musi być pewna ze partner zapewni jej i dziecku byt i bezpieczeństwo.. Dla niej aż tak bardzo nie liczy się seks sprzątanie czy jak to nazwaliśmy skarbonka..Kobieta jest bardziej ułożona.. Facet powinien dbać o rodzinę bez żadnych żądań do partnerki.. Kobieta nie jest dmuchana lala na która można wchodzić kiedy tylko się chce ona jest żywa osoba.. Ona tez ma uczucia.. Moim zdaniem kobieta jak i mężczyzna są równo uprawnieni czyli powinni się dzielić obowiązkami w rodzinie żyjąc ze sobą w jednym mieszkaniu.. Ale to tylko moje zdanie nie wiem czy słuszne niech kobiety to osadza.. Para mieszkając na drogim mieszkaniu szuka czegoś tańszego i pewnego razu partnerka przychodzi do domu z wiadomością , iż znalazła coś tańszego i mogliby pójść to mieszkanie obejrzeć.. Oboje podejmują decyzję , że się przeprowadza.. Jak się okazuje ta decyzja była punktem zwrotnym w ich życiu.. Oczywiście przeprowadzka minęła bez zastrzeżeń.. Lecz sytuacja w ich związku była cały czas napięta.. Partner powoli zaczął odczuwać zazdrość  ponieważ partnerka ze swojej strony zaczęła okazywać mu mniejsze zainteresowanie.. Więcej czasu zaczęła spędzać ze znajomymi i koleżankami.. A partner w domu.. Skąd taka sytuacja jest tu znajoma? Tak partner robił to samo gdy jego wybranka była z nim przed narodzinami dziecka i po jego poczęciu.. Czy robiła to ona świadomie? Nie po prostu zachodząc w ciążę w tak młodym wieku został jej zabrany okres w którym powinna się bawić i spotykać z koleżankami.. To wina partnera? Tak.. Bo nauczył ja nieświadomie , że jeśli on może (mógł) tak robić to ona tez.. I powtarzam kobieta nie robiła tego świadomie np. z zemsty ze on tak robił.. Po prostu każdy kij ma dwa końce.. Co do zachowania partnera to zachowywał się jak typowy facet.. Nic innego.. On pracuje i jemu wszystko się należy i może robić co chce czyli mylne myślenie typowego samca.. Mam dziecko mam kobietę prace i dom i jestem panem.. Do kitu z takim myśleniem.. Gdyby był inny dla niej nie musiałby czuć zazdrości ani odtrącenia.. Czy partner jest w stanie ufać swojej wybrance? Co dalej się stanie z tą na początku piękna rodzina? Czy powinni zakończyć wspólne życie? To dalej..


 Rozdział 5


     Następuje moment kulminacyjny po przeprowadzce.. Para naszych bohaterów rozstaje się w niezgodzie.. Partner nie może już dłużej wytrzymać tego braku zainteresowania ze strony partnerki ona zaś ma dość jego zazdrości i podejrzeń.. Pewnego wieczoru partner pod wpływem namowy znajomego i po wypiciu paru głębszych postanawia ograniczyć partnerce wszystko począwszy od komputera poprzez telewizje i pieniądze.. W pewnej chwili jednak jest jeszcze gorzej gdyż partner używa słowa które godzi partnerkę w samo serce.. Tym słowem jest słowo " szmato" a dokładniej " jesteś niczym dla mnie tylko szmatą"..Partnerka nie wytrzymuje i odchodzi od partnera.. Najlepsze jest to , iż dzieje się to dokładnie 1 listopada.. Czy to typowy przypadek? Nie wiem.. Ale w ten dzień umarło coś co można było utrzymać przy życiu i być szczęśliwymi razem.. Po wyprowadzce partner mieszka sam ze sobą jeszcze przez około trzy miesiące i decyduje się wrócić do swojego miejsca zamieszkania.. Nie jest mu to na rękę ale nie ma innego wyjścia zarabia mało musi płacić na dziecko i nie jest w stanie utrzymać mieszkania samotnie.. Za namowa bliskich zakłada profil na jednym z portali randkowych.. Tam poznaje dziewczynę.. Piękna brunetkę po wymianie kilku wiadomości kobieta ta decyduje się wymienić numerami telefonów i dzwoni do naszego bohatera.. Nasz bohater jest zaskoczony całym obrotem sytuacji i na jakiś czas zapomina o tym co działo się wcześniej.. Nasz bohater przez już siedem miesięcy ma kontakt z kobieta z portalu po siedmiu miesiącach decydują się spotkać bo uznają ,  że już czas by osobiście porozmawiać.. Od tego momentu nasz bohater wraz ze swoja znajoma decydują się też , że będą ze sobą.. Jak to w życiu naszego bohatera jest pewien czas jest dobrze zapomina o partnerce ale nie tak do końca.. Ukradkiem będąc z inna godzi się ze swoja była partnerka z która ma dziecko lecz jego obecna partnerka nic o tym nie wie.. Swojej byłej mówi ze jest sam co jest nie prawda.. Działa tylko pod siebie nie patrząc na to co czuja inni ważne żeby jemu było ok i czuje się z tym bezkarny.. Prawdopodobnie jego była partnerka robi to samo ponieważ nasz bohater ma takie przeczucie choć nie wie do końca bo może jest ono złudne.. Partner ze swoja była spotyka się dość regularnie tak samo jak ze swoja obecna kobieta.. To oszustwo i tak po pewnym czasie i tak wyjdzie na jaw ale i tak się tym nie przejmuje.. Kończy znajomość z kobieta z portalu mówiąc jej prawdę prosto w oczy.. Mówi jej ze spotyka się ze swoja była bo dla niego ona jest wszystkim.. To dlaczego nie dbał o to gdy byli razem? Tego nasz bohater nie potrafi już określić.. Powoli się gubi znów zaczyna żyć życiem byłej strofować ją pilnować ukradkiem i ograniczać bo czuje jakby ona była jego własnością.. Ponieważ łączy ich dziecko.. Oczywiście przewidzieć zakończenie tego spotykania nie jest trudno.. Znów zgrzyt i kutnia i milczenie przez kilka miesięcy.. Potem znów przeprosiny i jesteśmy w punkcie wyjścia.. Ale gdzieś pojawia się iskierka nadziei.. Co to będzie? Czy jest to dobre czy coś się zmieni? O tym w następnym rozdziale..

 
Rozdział 6


    Pewnego marcowego popołudnia nasz bohater przyjeżdża na przyjacielska kawę do byłej partnerki no i oczywiście żeby się pogodzić.. W pewnym momencie widzi ze jego była płacze choć nie było powodu żeby płakała.. Była mówi do niego słowa które są jak miód na jego uszy.. Mówi mu ze chce do niego wrócić ponieważ nie widzi innego mężczyzny w swoim życiu poza tym jest dziecko.. Przytulają się do siebie i decydują się na powrót.. Przez pierwsze tygodnie jest super dogadują się naprawdę jest ok.. Lecz sielanka nie trwa długo znów dochodzi do kłótni a po pol roku do ponownego rozstania.. Nie jest dobrze bo znów nie dało się utrzymać tego związku.. Nie wiadomo czy to z winy jej czy jego.. Szczerze to już nic nie było wiadomo.. To zdaniem naszego bohatera był moment gdzie para się naprawdę pogubiła.. Znów rozstanie brak kontaktu ze sobą.. Az dochodzimy do czasu w którym wszystko nabiera innego kształtu.. Nasz bohater znajduje dobrze płatna prace i postanawia , że już nigdy nikt nie wpłynie na jego zdanie sam będzie sobie układał swoje życie bez żadnych rad od znajomych i bliskich.. Człowiek uczy się na własnych błędach.. I znów chce pogodzić się z partnerką zapraszając ją na walentynki tylko we dwoje.. Postanowił , że naprawi wszystko począwszy od tego pięknego dnia jakim jest dzień zakochanych.. Była zgadza się na wyjazd i jest cudownie.. Kino i przecudny film potem kolacja w restauracji.. Taka prawdziwa typowa romantyczna noc ze sobą i powrót do domu.. Potem jest jeszcze lepiej ponieważ razem wspólnie wyjeżdżają z dzieckiem do zoo by super spędzić czas..  Lecz to zoo to z obecnego punktu widzenia nie jest dobry pomysł.. Po przyjeździe "znajomi" decydują się ze pójdą wspólnie na zabawę taneczną.. Tu nasz bohater nie wie jeszcze co go czeka.. Zabawa przebiega super aż do momentu gdy znów górę biorą jego imaginacje i jak tym razem okazują się słuszne.. Robi byłej awanturę.. I tu dochodzimy do momentu gdy nasz bohater jest już bardzo długo sam.. Zastanawia się nad dalszym sensem tego wszystkiego ciągle żyjąc przeszłością.. Pragnie wrócić do matki swojego dziecka.. I teraz mowa końcowa.. Rozdział 7 ostatni???


Rozdział 7


Sam  targany wątpliwościami nad dalszym losem.. Nie tracąc nadziei..


Dla naszego bohatera kobieta jest największym skarbem jaki Bóg mógł stworzyć.. Jak to mówią z nimi źle ale bez nich jeszcze gorzej.. Dla niego prawdziwy mężczyzna z krwi i kości powinien dbać o rodzinę szanować partnerkę mieć do niej zaufanie kochać ją i swoje dziecko.. Powinien zrobić wszystko by niczego im nigdy w życiu nie brakowało.. Stanąć na przeciw przeciwności losu i walczyć z tymi przeciwnościami ze wszystkich sił by osiągnąć swój cel jakim jest miłość.. Miłość jest najmocniejszą bronią na tym świecie.. Do tego dochodzi wiara i nadzieja i to jest to czym obecnie on żyje.. Rzucił się w wir pracy by nie myśleć o tym wszystkim może to z jednej strony dobre rozwiązanie ale z drugiej nie za bardzo.. Przestrzegam panowie szanujcie swoje partnerki nie dajcie im powodu by w was zwątpiły.. Trwajcie przy nich walczcie ze wszystkich sił z przeciwnościami losu.. Dla kobiet my jesteśmy oparciem ostatnim bastionem gdzie mogą poczuć się docenione kochane bezpieczne.. Być sobą , być takim jakim się jest w sercu..
Sprawa druga nie można dać sobie narzucić czyjegoś widzimisię czyli zrób tak jak ja mówię bo tak będzie ok..Nie jeżeli czegoś nie czujesz nie rób tego..Jeżeli uważasz , że twoje rozwiązanie  jest lepsze zaufaj przeczuciu po prostu.. Wierz w siebie mów o sobie dobrze..


I uwierzcie to nie jest spowiedź kogoś komu się nie udało.. Niech każdy sam osądzi co jest ważne w życiu a co ważniejsze no i na tym......


 Koniec!!!!!







Komentarze








Dodaj komentarz